Ostatni miesiąc był dla mnie dosyć intensywny.

W wyścigach Tour of Alps, Romandie i California jechałem jako dyrektor sportowy. Super doświadczenie, bardzo ciekawie było siedzieć “po drugiej stronie”. Nie spodziewałem się jednak, że jest to tak męczące. Do sześciu godzin w aucie za peletonem, koncentracja, adrenalina, wykańczające. Do tego po etapie pisanie raportu z etapu, przygotowywanie planu dnia dla zawodników na kolejny […]